Zapraszamy na wydarzenia
Brak wydarzeń tego typu
Ranking Aktywności Sołectw
2014-10-02
Niespotykana jak do tej pory liczba osób ( 65 ) biorących udział w zebraniu nie wróżyła jego spokojnego przebiegu. Niektóre z osób po raz pierwszy uczestniczyły w ogóle w życiu wsi mimo, że już jakiś czas w niej mieszkają. Ale za to mogliśmy ich w ogóle poznać.
Początek zebrania, któremu przewodniczyła Sołtys Ewa Kamińska przebiegał w miarę spokojnie, podjęto uchwałę dotyczącą podziału środków na Fundusz Sołecki w 2015 roku jednak najwięcej emocji towarzyszyło podczas wydawania opinii na temat ewentualnej sprzedaży działki gminnej znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie świeżo wyremontowanej kaplicy wiejskiej. Sprawa sprzedaży działki wzięła swój początek od wniosku jednej z mieszkanek wsi, która zamieszkuje połowę budynku, w którym mieści się nasza kaplica. Wniosek, w którym zwróciła się ona do Gminy – jako właściciela działki – o umożliwienie jej wykupu. W następstwie Gmina wystąpiła do Zebrania Wiejskiego o opinię w zakresie sprzedaży działki i czy ewentualna jej sprzedaż nie zakłóci w jakiś sposób realizowania zadań statutowych sołectwa oraz czy może mogłaby być zagospodarowana przez mieszkańców na własne potrzeby.
Sprawa ta podzieliła mieszkańców i sprawiła, że atmosfera gęstniała z każdą chwilą, wzajemne oskarżenia, podniesione głosy, napięcie wyczuwalne wręcz w powietrzu sprawiły, że Pani Sołtys momentami trudno było przekrzyczeć obecnych na sali mieszkańców. Osoby, które osobiście były namawiane przez mieszkankę, (której zależało na kupnie spornej działki) do czynnego uczestnictwa w zebraniu opowiadały się za jej sprzedaniem, natomiast druga grupa mieszkańców zdecydowanie sprzeciwiała się takiemu obrotowi sprawy. Obawiali się, że kolejnym krokiem będzie wystąpienie
o wykup wyremontowanej z wielkim poświęceniem kaplicy. Nie uspokoiły mieszkańców płomienne przemowy ze strony autorki wniosku o wykup działki i zapewnienia, ze nie będzie występować o wykup kaplicy. Wielu uważało, ze działka, która stała się przysłowiową „kością niezgody” mogłaby być zagospodarowana na kilka miejsc parkingowych, gdyż w chwili obecnej przyjeżdżający na msze parkują swoje auta na poboczu drogi, nie wspominając o tym jak niebezpiecznie jest przechodzić rodzicom z dziećmi przez ruchliwą drogę. Rozbrat wśród mieszkańców był na tyle duży, że nawet członkowie rodzin prezentowali odmienne stanowiska w głosowaniu. Ostatecznie - 33 głosami „za” ( przy 30 „przeciw” i 2 „wstrzymujących się”) zdecydowano, ze Gmina może sprzedać działkę wnioskodawczyni. Po najbardziej drażliwym punkcie zebrania przyszedł czas na realizację kolejnych punktów. Między innymi Pani Sołtys mówiła o rozliczeniu remontu kaplicy, dziękowała jeszcze raz wszystkim, którzy się w niego zaangażowali niejednokrotnie inwestując prywatne pieniążki na zakup potrzebnych materiałów, ale przede wszystkim poświęcając swój cenny czas przeznaczony na odpoczynek i przebywanie z rodziną. Omówione zostały kwestie kolejnej inwestycji, którą realizujemy, czyli czyszczenie stawu w centrum wsi, pojawił się apel do taki licznie zebranych, żeby pomóc przy pracach porządkowych. Omawianym kwestiom nie towarzyszyły już takie emocje, co pewnie wiązało się również z tym, że kilkoro osób opuściło zebranie po przegłosowaniu sprawy ewentualnej sprzedaży działki.
Po wyczerpaniu wszystkich punktów rozeszliśmy się do domów. Wielu z nas czuło niesmak wobec postaw prezentowanych przez niektórych mieszkańców, ale cóż… Odmienność też trzeba szanować, dalej robić swoje i realizować wytyczone cele. Nie można się przecież poddawać.