Zapraszamy na wydarzenia

Brak wydarzeń tego typu

Zobacz na mapie Doliny Baryczy, gdzie znajdują się aktywne sołectwa

Pokaż większą mapę

Najnowsze video
Zapisz się do Newslettera
Kasia Lewucha z Rudy Milickiej i jej zespół heavy metalowy

2013-04-05

Naprzód zobaczyłam w naszym pomieszczeniu, które udaje świetlicę, perkusję Millenium. Ponieważ w tym komplecie znajduje się wszystko co jest potrzebne by rozpocząć głośne granie na perkusji a ja nigdy nie słyszałam w Rudzie Milickiej takich odgłosów, to zainteresowało mnie kto korzysta z tego instrumentu.

Okazuje się, że od paru tygodni zbiera się zespół, który umownie nazwiemy Zespołem Kasi – dlatego, że tylko Kasia Lewucha jest z naszej miejscowości. Nigdy u nas nie było żadnego zespołu więc już ten fakt może budzić nasze zainteresowanie. Kasia w czasie naszego pierwszego festynu przygotowywała, grając na gitarze, dzieci do wykonania piosenki na placu zabaw. Mogłam się w związku z tym spodziewać łagodnych „pień”. Po wejściu do świetlicy na moje uszy „napadły” ostre dźwięki. Z racji różnicy pokoleń mogłam się tylko domyślać, że to metal. „Heavy metal (często nazywany po prostu metalem) jest podgatunkiem muzyki rockowej powstałym na przełomie lat 60. i 70. XX wieku, głównie w Wielkiej Brytanii i USA. Grupy, które odpowiedzialne są za powstanie gatunku wprowadziły ciężkie, ostre brzmienia, z długimi, mocno przesterowanymi solówkami gitarowymi i ostrą perkusją.” Tyle wikipedia. Kasia podała jeszcze kilka gatunków muzyki przez zespół uprawianych, ale to już dla mnie zbyt duże wtajemniczenie. Mnie zachwyciło, że oni są w Rudzie Milickiej. Być może lokator mieszkania za ścianą jest trochę mniej zachwycony – ale to są uroki świetlicy w budynku mieszkalnym: ani świetlicy, ani mieszkania. Zespołowi życzymy szybkiego rozwoju a po nim sukcesów, lepszych warunków do ćwiczeń, większej śmiałości perkusisty Gustawa – bo przecież na koncercie będzie musiał pokazać twarz. Kasia gra oczywiście na gitarze, Madzia pięknie śpiewa i wygląda a na kolejnej gitarze gra Patryk. No i trzeba pomyśleć nad nazwą – mnie po pierwszych akordach, przyszła do głowy nazwa „Syczek” – to taka sowa, która „zabija spojrzeniem” a logo gotowe w wykonaniu Julki siostry Kasi.