2011-07-15

Spotkaliśmy się w środku lata – 15 lipca. Poznaliśmy troszeczkę na poprzednim spotkaniu otaczające nas ptaki, postanowiliśmy je posłuchać w lesie a przy okazji nauczyć się trochę o regionie i działaniach w zgodzie z naturą. Na kolejne spotkanie umówiliśmy się dlatego w pobliżu lasu i na początku ścieżki przyrodniczej – w znanej nam wiacie edukacyjnej. Tym razem oprócz poszerzania wiedzy o otaczającej przyrodzie chcieliśmy też poznać się sami.

Wielu mieszkańców Rudy Milickiej ma krótki staż – mieszkają od roku do kilku lat. Przyszła pora żebyśmy o sobie też coś powiedzieli. Świetnie rozmawia się przy grillu. Zapoznaliśmy się z ciekawą prezentacją na temat przyrody Doliny Baryczy i działań w ramach programu Natura 2000 – którego celem jest ochrona bioróżnorodności. To z Doliną Baryczy jest związany największy w kraju Park Krajobrazowy co wiąże się z tym, że przyroda jest wyjątkowo bujna i niepowtarzalna a przy tym jeszcze na szczęście nie zdewastowana nowoczesnością i nie naszpikowana techniką. Dlatego urzekają nas stare technologie przepustu wody, wielkie dęby, budowle z rudy darniowej, konstrukcje szachulcowe no i te ogromne ilości ptaków. Nie umiemy ich jeszcze odróżniać, nie wiemy co im posadzić, by zima była dla nich lekką – ale powoli się uczymy. Uczymy się też siebie. Na warsztaty przyszło sporo osób, po prezentacji każdy powiedział też o sobie kilka słów, a to nas stopniowo zbliża, coraz mniej dzielimy się na „starych” mieszkańców i „nowych” – a jeśli czasem jeszcze tak mówimy to dlatego, że „starzy” mieszkańcy wiedzą więcej o okolicy i mogą nam tą wiedzę przekazać. Pani Zosia i Dorota z Fundacji Dolina Baryczy zaprezentowały nam najważniejsze fakty z działań Fundacji a Pani Beata Orłowska mówiła i pokazywała nam film o przyrodzie. Na koniec Pan Kazik Skowron przyrządził nam (przy niewielkiej pomocy pań) kiełbaski grillowane. Był też czas na zabawę edukacyjną.

A efekt tego spotkania: wiemy więcej o Dolinie Baryczy, o ptakach i o sobie i jest nam z tym dobrze.