2011-04-29

Mieszkańcy Rudy Milickiej kilka lat czekali na sklep, szczególnie osoby, które nie jeżdżą samochodami, bo od nas nie jeździ żaden środek komunikacji zbiorowej oprócz gimbusa
- szczególnie zima jest uciążliwa. Mimo, iż do Milicza jest tylko 5 kilometrów, to po śniegu jazda rowerem czy skuterem, nie należy do przyjemności, szczególnie dla osób starszych. W tym przypadku nie sprawdza się powiedzenie, że ruch to zdrowie - bez wątpienia ukute przez tego, kto nie jeździł w zimie z zakupami rowerem.

W sklepie najczęściej sprzedaje Pani Wioletta. Jak to w sklepie w małej miejscowości nie ma kolejek, choć zaopatrzenie dobre: rano świeże pieczywo, mleko, kefiry, sery, wędlina, dużo ciastek, napoje, wszystkie podstawowe produkty – herbaty, kawy, cukier itd. Zadziwiająco dużo prasy, jest też alkohol i podstawowe artykuły przemysłowe.

Pani Wioletta nie tylko sprzedaje – Pani Wioletta z dużym wdziękiem i życzliwością też rozmawia, zna wszystkich, często powie dobre słowo, nigdy nikogo nie zbywa byle czym. Ktoś, kto nie zaopatruje się w małej miejscowości, nie potrafi docenić „takiego punktu kontaktowego” jakim jest sklep. Przyzwyczajeni jesteśmy w miastach do supermarketów, w których może jest duży wybór tanich towarów, ale tam nie pogadamy przy kasie, tam oddajemy się bez reszty „nabywaniu”. U nas kupujemy przy okazji - oddajemy się rozmowie. Na szybie „naszego” sklepu można znaleźć ogłoszenie o zebraniu wiejskim a w lecie będzie można usiąść na tarasie pod parasolem i … porozmawiać.

Sklep Spożywczo – Przemysłowy Julia

Wioletta Judzińska

Przemysław Judziński

Ruda Milicka 17B